surFerNie trać łownych przynęt !Każdy z uwalniaczy jest w stanie (przy sprzyjających warunkach) pomóc w uwolnieniu przynęty, lecz ważnym jest, aby jego skuteczność nie była przypadkiem, lecz regułą. Wyczepiacz waży ok. 100 gr. i jest to
wystarczające. W dużej mierze jest wykonywany ręcznie. Posiadając ażurową budowę, dobrze porusza się w wodzie, dobrze dociera do przynęty i jest mało podatny na prąd wody. Mały ciężar jest szczególnie korzystny, podczas użytkowaniu przyrządu z brzegu, gdy cały zestaw (przynęta, żyłka, wyczepiacz) obciąża wędzisko. Zalecana linka, o2mm (kevlar, aramid lub pochodne, o wytrzymałości ok. 100 kG, zawiązana węzłem Trilene) pozwala na wodach stojących osiągać odległości ~ 30 m - wędziskiem 2,70m, wodach płynących wykorzystując nurt, znacznie więcej. Przy odległości >10m i zaczepie na małej głębokości, ciężki uwalniacz nie dotrze do przynęty, gdyż musiałby się przemieszczać do góry (ugięcie żyłki).
Zbrojenie wyczepiacza
(przyrząd powinien być skierowany klinem ku przynęcie) - poprzez wsunięcie półpętli żyłki (plecionki), (może być skręcona) do centralnego otworu w korpusie i przeciągniecie pomiędzy zaciskami, do otworów skrajnych.
Przyrząd posiada 7 stref uwalniających, zbijających lub zrywających przynętę z zaczepu.
surFer dobrze porusza się wśród roślin, gałęzi - kształt czółenka. Ostry front pozwala na dobrą penetrację roślinności podwodnej, zatopionych gałęzi, kamieni. W przypadku, gdy pomiędzy zaczepem, a wędkarzem jest przeszkoda np. gałąź, która przy napinaniu żyłki amortyzuje, zaleca się poluzowanie żyłki, aby umożliwić przyrządowi szybsze jej ominięcie.
Wynikiem
formy hydrodynamicznej, surFer niestandardowo zachowuje się w wodzie. Poruszając się ku przynęcie unosi się przód przyrządu, a
tylko podczas ruchu powrotnego obraca się wokół żyłki (ok. 1/3obr. na odcinku 0,5m) i
tylko podczas gwałtownego szarpnięcia. To zachowanie powoduje, ze przyrząd „kołysząc” się na żyłce, „szuka” miejsca do zaczepienia.
Ta cecha zwiększa się wraz ze wzrostem kąta nachylenia żyłki. Zawieszony w pionie, wyczepiacz wychyla się, a żyłka przynęty przesuwa się przez dwa klinowe wcięcia, służące zrywaniu przynęt z zaczepu. Przyrząd w takiej pozycji (wymuszony szarpnięciami), okrąża miejsce zaczepu, dokładnie je penetrując.
surFer nie niszczy przynęt, ponieważ jego strefy uwalniające są obojętne wobec korpusów przynęt. W ruchu do przynęty, jest ona wprowadzona do "wnętrza" poprzez wlot, zaś klin frontu uderza w kotwicę, jeśli klin ją ominie, role zbijającą przejmie krawędź otworu wlotowego. Przy ruchu powrotnym, wcięcie klinowe zakleszcza się na kotwicy. Drugie wcięcie klinowe, służy przechwyceniu woblerów lub innych przynęt z podwójnym zbrojeniem. Ażurowa budowa przyrządu znacznie zwiększa jego skuteczność. Korpusy kruchych przynęt jak np.
woblery, nigdy nie są zgniatane, a przesuwające się po nich stępione krawędzie wyczepiacza,
nie zarysują lakieru i nie zdeformują przynęty.
surFer nie wymaga żadnych elementów dodatkowych przy przynęcie, jak krętliki, agrafki, kółka etc. gdyż dociera bezpośrednio do miejsca zaczepu. Jeżeli takie elementy występują w zestawie, a mogą być jego najsłabszymi punktami, zaleca się kilkukrotne ponowienie szarpnięcia z obserwacją linki, aby mieć pewność, że uwalniacz dotarł do kotwicy i aby nie zrywać przynęty, przez krętlik lub agrafkę.
Test – napięta linka i żyłka, po zluzowaniu żyłki i linki, jeżeli linka przesunie się do przynęty ok.10 cm, wyczepiacz jest na kotwicy, jeżeli więcej, wyczepiacz jest na krętliku. Aby przemieścić z krętlika na kotwicę, należy szarpnąć żyłką i przytrzymać napiętą. Krętlik wysunie się z wcięcia, a wyczepiacz nasunie się na kotwicę.
surFer także doskonale sprawdza się, w przypadku małych przynęt np: mormyszki, podlodówki, cykady, smużki itp., wiązanych bezpośrednio na żyłce, ale mających element korpusu o grubości 1,5 mm lub większy, umożliwiający jego zaklinowanie. Więc wymóg ten spełnia każda mormyszka, oraz przynęty od niej większe.
Kolejną korzystną cechą, jest
gwałtowne unoszenie się przyrządu, które występuje tylko w momencie szarpnięcia, ale
uwalniacza zaczepionego za kotwicę. Wypadkowa sił, unoszenia przyrządu i napięcia linki powoduje
wykręcanie kotwicy z zaczepu, lub "wyskakiwanie" przyrządu ze szczeliny np. pomiędzy kamieniami. Jest ona większa o ok. 50% od siły naciągającej linkę.
Po wyczepieniu, przyrząd osłania korpusem przynętę, a jego ruch i opór wody powodują obrót przynęty, co zapobiega zaczepieniu się jej kotwicy w trakcie powrotu. Uniknięto opcji, gdzie dociążona uwalniaczem przynęta, zaczepiona za krętlik lub ściśnięta za korpus jest wleczona po dnie, grabi je, aż trafi na solidny zaczep. W tym przypadku, przyrząd ślizga się, kontaktując się z dnem poprzez gładki spód w formie płozy.
Wskazane jest dopasowanie szczelin
(pomiędzy zaciskami, a korpusem) do grubości używanej żyłki. Żyłka powinna przesunąć się ciasno, lecz tak by nie została
nagnieciona. Czynność ta eliminuje ewentualne zsuwanie się wyczepiacza z żyłki. Zaciski uniemożliwiające powrót żyłki do szczeliny, chronią także przyrząd przed deformacją, przy mocnych zaczepach. Udźwig wyczepiacza bez trwałego odkształcenia wynosi 120 kg.
surFer posiada trzy otwory służące korekcie haków i kotwic, gdy trafiają się mocne zaczepy, mogące odgiąć groty.
surFer nie koroduje, wykonany ze stali kwasoodpornej może być pozostawiony mokry. Zdarzają się ogniska korozji, lecz są to wtrącenia mechaniczne z innych przedmiotów. Po usunięciu takiego wtrącenia poprzez zeskrobanie lub zeszlifowanie, miejsce obrobione
samoczynnie ulegnie pasywacji, a korozja nie powróci. Uwalniacz może być z równym powodzeniem użytkowany w wodach morskich, nie musisz go osuszać.
W wodzie stojącej, warto zbliżyć się jak najbliżej zaczepu (występ brzegu, kępa roślin), lecz należy obserwować żyłkę, aby podczas przemieszczania, wyczepiacz nie opierał się o kolejną przeszkodę, przeszkadzającą dotarciu do przynęty. W każdym przypadku (duże odległości), gdy przyrząd dociera do przynęty wskazane jest kilkukrotne szarpnięcie wędziskiem, to pomaga "wrzuceniu" uwalniacza na kotwicę. Kontakt wyczepiacza z przynętą jest wyraźnie wyczuwalny, a także słyszalne są metaliczne stuknięcia. Korzystne są, naprzemienne szarpnięcia żyłką i linką przyrządu. W rzekach, o ile jest to możliwe, należy wykorzystywać ich prąd, aby skrócić do minimum czas operacji.
Wady. Przy małych kątach (do 30°) nachylenia żyłki wobec wody, zdarza się, że uwalniacz zawisa na boku, przed wprowadzeniem do wody. Dlatego zaleca się płynne opuszczanie przyrządu przed kontaktem z wodą, trzymając wysoko uniesione wędzisko i nie należy wykonywać nim zbyt gwałtownych ruchów do chwili zanurzenia. Gdy surFer znajdzie się obok przynęty, wszelkie szarpnięcia wędziskiem są wręcz zalecane, aby go na nią wprowadzić, pomagając w dotarciu do kotwicy.
Duże otwory uwalniacza pomocne w docieraniu do kotwic, mogą powodować zaczepy, szczególnie na bobrowiskach, gdzie znajdą się świeże i mocne gałęzie.
Początkującym paradoksalnie zalecane jest łowienie w miejscach z dużą ilością zaczepów, aby wymusić próby wyczepiania przynęt, a tym samym lepsze poznawanie uwalniacza. Mogące początkowo występować małe straty przynęt, szybko zanikają.
Zalecane są próby na płytkiej, przeźroczystej wodzie, aby później w razie konieczności móc używać go także nocą, a temu służy wcześniejsza praktyka.
Proces uwalniania jest dodatkową fatygą w trakcie wędkowania, lecz miłym bonusem (przyłowem) jest wyciągnięcie gałęzi z kilkoma innymi przynętami. Dlatego zalecam używanie mocnych linek.
Wyczepiacz jest tak efektywny jak sprawnie jest manewrowany.
Jest szybki i skuteczny - szybki w działaniu i skutecznie pracuje dla Ciebie.